poniedziałek, 30 marca 2015

Nawykowe wypadanie rzepki Fredi

Ostatnio napisała do Nas właścicielka buldoga francuskiego u którego zdiagnozowano nawykowe wypadanie rzepki :
Treść pytania czytelniczki:
Kochani mój Fredi ma 9 miesięcy,jest duuużym buldożkiem17kg....ostatnio po spacerku zauważyłam ze kuleje,byliśmy u weterynarza,diagnoza to nawykowe wypadanie rzepki czy ktoś miał podobny problem? kiedy najlepiej zrobić operacje?jakie suplementy mogę właczyc do diety?a może ktoś może polecić weterynarza który robi takie zabiegi?za wszelkie rady dziękujemy

Właścicielka Frediego otrzymała bardzo szybko odpowiedź od Centrum Weterynaryjnego Centaur :
Suplementy nic nie dadzą. Problem jest natury anatomicznej, suplementy nie pogłębią bloczka dla rzepki ani nie zmienią ukontowania tylnych kończyn. Po pierwsze to musi go zbdać dobry ortopeda, bo przy dosyć ciężkim, krępym psie o wygiętych nogach, standardowa operacja( czyli pogłębianie bloczka + przesunięcie guzowatości piszczeli) może niewiele zmienić. Tendencja do zwichania może wynikać z krzywej osi kończyny, a w takim wypadku to zupełnie inny zabieg (osteotomia kątowa) Przy tej chorobie objawy zwykle są ostre, ludzie idą do lekarza, po tygodniu, dwóch-trzech pies stopniowo przestaje kuleć i dużo właścicieli odpuszcza. Prawda jest taka że noga jest cały czas chora i boli tylko pies się do tego bólu przyzwyczaja. Poza tym przy zwichaniu rzepki jest tendencja do zerwania więzadła krzyżowego.

Czytelniczka napisała do nas:
my już po operacji, wszystko poszło dobrze , łapka sprawna i Fredi szczęśliwy bo już go nie boli. Zdecydowanie operować, to daje szanse na życie bez bólu .




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz